Cocobelt - rozwiązanie problemu z noszeniem fotelika z małym dzieckiem

2017-03-06
Cocobelt - rozwiązanie problemu z noszeniem fotelika z małym dzieckiem

Pamiętam, jak z moim pierwszym dzieckiem wybrałam się do szpitala na badanie słuchu. Moja córka miała wtedy niecałe 4 miesiące, ważyła niewiele ponad 6 kilogramów i był to ten piękny czas, kiedy jej główną aktywnością był sen.

 

Badanie słuchu miało się odbyć we wrocławskim szpitalu przy ul. Kamieńskiego. Podjechałam autem pod szpital, zaparkowałam jak najbliżej wejścia i wyciągnęłam córkę z całym fotelikiem. Fotelik samochodowy, którego wtedy używałam ważył 3,5 kg. Fotelik z niemowlakiem ważył już 10 kilogramów!

 

Dziecko a torebka od Prady

Szpital przy Kamieńskiego został zbudowany na planie Hogwartu i zanim doszłam do właściwego gabinetu, musiałam pokonać szesnaście tysięcy schodków, przejść przez dwanaście półpięter i osiem skrzyżowań. A wszystko to trzymając w ręku fotelik z maluchem. Oczywiście mogłam wyciągnąć z samochodu stelaż i wpiąć fotelik do stelaża, ale nie wiem, co wtedy zrobiłabym na schodach czy w wąskich szpitalnych korytarzach – szpitalne windy są albo dla chorych, albo nie działają.

 

Prawda jest taka, że z torebką od Prady zawieszoną w zgięciu łokcia można przemierzać szpitale, galerie handlowe, lotniska i bulwary – ale z dzieckiem w foteliku sprawa nie jest już taka prosta. Dziecko w foteliku jest zwyczajnie ciężkie – to po pierwsze. Po drugie, nie dość, że ciężkie, to jeszcze nieforemne. Fotelik obija się o nogę, noga w rajstopach po chwili jest już cała w siniakach a rajstopy całe pozaciągane – jedna wyprawa z fotelikiem i trzeba kupić nowe rajstopy a noga do wymiany.

 

 

Pas Cocobelt

Jestem pewna, że gdyby to mężczyźni zostawali na macierzyńskim i wozili dzieci do lekarza, na basen i na rehabilitację czy do parku, Cocobelt zostałby wynaleziony 1000 lat temu. Na szczęście – mamy go teraz.

 

Na czym to polega? Zamiast taszczyć fotelik z dzieckiem, do poręczy fotela przypinasz pas Cocobelt i zawieszasz go na ramię. Oczywiście ciężar od tego się nie zmniejsza – ale wyobraź sobie, że trzymasz w wyciągniętej dłoni dwie pięciolitrowe butelki wody. A teraz wyobraź sobie, że na ramieniu masz zawieszoną torbę, do której udało Ci się upchnąć te dwie butelki i nie dość, że torba wisi na ramieniu, to jeszcze możesz ją sobie oprzeć o biodro. Brzmi lepiej?

 

Pewnie sobie myślisz – ciekawe jak to wszystko się trzyma? Mam na to odpowiedź! Dzięki antypoślizgowej podkładce! To antypoślizgowa podkładka gwarantuje, że pas nie zjedzie Ci z ramienia i nie będzie się co chwilę zsuwał. Przypinasz go do fotelika, zakładasz na ramię i zapominasz o całej sprawie (oczywiście jeśli Twoje dziecko śpi, bo jeśli włączyło syrenę, to niestety nawet mimo Cocobelt nie uda się o nim zapomnieć nawet na chwilę ;).

 

Cocobelt o odpowiednio ustawionej długości (możesz regulować ją sama) gwarantuje, że Twoje dziecko w foteliku będzie stabilne i nie będzie narażone na żadne wstrząsy i zmiany pozycji.

 

Można pomyśleć, że już samo to, że Cocobelt zapewnia Ci wolne ręce, uwalnia od zadyszki i sprawia, że Twoje nogi w końcu przestaną być całe posiniaczone, to wystarczająca ilość zalet. Ale nie! Możesz jeszcze wybrać sobie wzór paska, jaki będzie pasował do Twojego stroju! Mi najbardziej podoba się aztecki print – a jaki wzór przypadł Wam do gustu?

 

Pokaż więcej wpisów z Marzec 2017
pixel